Myślę, że to był najcięższy i najszybszy początek Giro ze wszystkich w których startowałem. Sprzyjała temu oczywiście konfiguracja trasy. Wczoraj znów szybka jazda od startu do samej mety. Kręciło mi się już całkiem przyzwoicie ale widzę, że daleko mi do najlepszych. Zresztą, cała Astana plus Conta i Porte wydaja się…
Ciężki dzień od samego rana
Wczoraj doszliśmy do szczytu nudów kolarskich etapów, ale i takie muszą być. Najgorsze, że chyba nie ma żadnego kibica który by usiedział przy TV. Dziś już ciekawiej. Ja nie wierzyłem, że może dojechać odjazd, ale nie dlatego nie próbowałem. Dla mnie ciężki dzień od samego rana. Nic mi nie dolega,…
Etap długi i nudny
Jutro będzie dłużej ale w końcówce już mniej nudno, tym bardziej że pewnie dojedzie odjazd a to znaczy, że i od startu będzie szybko i to dosyć długo. Kolejny kibic spowodował kraksę w końcówce. Wkurza taka sprawa bo ludzie powinni jednak być uważniejsi, nie zachowywać się tak bezmyślnie. Mi nogi…
Pierwsza meta pod górę
… nawet jeśli nie za bardzo wymagająca, upewniła tylko wszystkich że faworyci sprzed Giro są realnymi pretendentami do zwycięstwa i właśnie między tą trójką rozegra się walka o miejsca na podium. Dziś po 2 dniach gonitwy w końcu spokojny etap, chyba wszyscy tego potrzebowali. No i odjazd tym razem dojechał….
Założyłem dziś sobie pójść w odjazd…
… mając nadzieję, że zbierze się grupka ludzi z większymi stratami i dojedziemy spokojnie do mety. W odjazd poszedłem ale było nas za dużo a i ludzie też niewygodni. Mnie znów skurcze wzięły i niestety odpuściłem. Ciągle coś nie tak, nie kręcę swobodnie. Pozostaje mi spokojnie czekać nie tracąc ducha…
Etap szybki, ciężki i nerwowy
Jak było do przewidzenia etap szybki, ciężki i nerwowy. Extra Patera i Bronek, że w odjazd poszli, a z tyłu to była ostra jazda zafundowana przez Tinkoff Saxo. Na pewno Green Edge jest im bardzo wdzięczny. Nigdy nie zrozumiem sposobu ścigania się tej drużyny jak jedzie Contador. Mnie pod ostatnim…
Mała kraksa
Nie wystarczy czasem koncentracja i jeżdżenie czujnie z przodu. Wczoraj znalazłem się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Mała kraksa ale na krotko przed metą i nie doszedłem więcej do peletonu. Pięć szwów na przedramieniu. Może będę się czuł na kolejnym etapie poobijany ale generalnie nic mi nie jest. foto:…
Wystartowaliśmy. Kolejne Giro rozpoczęte.
W dniu wczorajszym trasa drużynówki pod wiatr co trochę utrudniało utrzymanie wysokiej prędkości. Nie było źle ale nie ukrywam, że liczyliśmy na miejsce w połowie stawki. Drugi etap raczej zakończy się finiszem ale… trzeba być czujnym cały czas szczególnie w końcówce na rundzie w Genui. Giro di Vino. Pomyślałem o…
Moje dwunaste Giro…
Jeszcze 5 miesięcy temu myślałem, że moim sportowym celem na ten rok będzie Maraton Nowojorski a za cztery dni wystartuję w Giro d’Italia. Moje dwunaste Giro, ponoć żaden obcokrajowiec nie startował w tym wyścigu tyle razy. Ponad 450 godzin na siodełku, 14000 kilometrów i blisko 100 kilometrów przewyższenia, do tego…
Przyjechaliśmy by wygrać i tak też się stało
Wyścig dookoła Chorwacji zakończył się tak jak chcieliśmy. Przyjechaliśmy by wygrać i tak też się stało. Patera dowiózł generalkę a ja swoje pudło. Zresztą i ostatni etap chociaż „dziki” na pokręconej rundzie z szynami, brukiem i podjazdem pokazał wyższość Macieja. Muszę zaznaczyć jednak, że cała drużyna była na wysokim poziomie…