Wystartowaliśmy. Kolejne Giro rozpoczęte.

W dniu wczorajszym trasa drużynówki pod wiatr co trochę utrudniało utrzymanie wysokiej prędkości. Nie było źle ale nie ukrywam, że liczyliśmy na miejsce w połowie stawki. Drugi etap raczej zakończy się finiszem ale… trzeba być czujnym cały czas szczególnie w końcówce na rundzie w Genui.

Giro di Vino. Pomyślałem o małym przewodniku o miejscowych winach dla enoturystów wybierających się do Italii. Startujemy z Liguri na granicy z Francją. Ciekawy mikroklimat, brak zimy. W okolicach Dolceaqua produkuje się wino Rossese. W apelacji zarejestrowanych jest tylko 31 producentów. Dla mnie całkiem nowe odkrycie. Winnice często ukryte na zboczach okolicznych gór. A samo wino ciekawe, w zapachu złożone, otwiera się małymi czerwonymi owocami i ewoluuje do zapachów przypraw i balsamicznych. Bywa winem niezbyt zrównoważonym, albo kwasowość większa albo taniny zbyt się narzucają, ale takie już jest tym bardziej, że nie ma reguły co do produkcji i dojrzewania. Producenci których bym polecał to Testalonga czy Maccario-Dringenberg.

foto: bettiniphoto.net