Powoli wznawiam treningi nawet jeśli wciąż odczuwam zmęczenie po Giro

Bardzo się cieszę, że pojechałem tegoroczne Giro w dodatku w polskiej drużynie. Nawet jeśli było bardzo wymagające, z walką każdego dnia od startu do mety. Spojrzałem na przykład na stratę dwudziestego zawodnika, tzn mniej więcej do miejsca gdzie codziennie trzeba jechać do końca, nie odpuszczając. W poprzednich latach oscylowała w…

czytaj dalej

I po Giro

Etap do Sestiere trochę spokojniejszy niż ten dzień wcześniej. Na podjeździe pod Col delle Finestre nie czułem się źle, próbowałem przetrzymać najlepszych jak najdłużej ale już chyba głowa “się nie kręciła” jak należy. Mam już zmęczoną głowę, musze odpocząć. Niedzielny etap długi i na rundach oczywiście bardzo szybko. Dwunaste Giro…

czytaj dalej

Ja bezpiecznie…

Wczorajszy dzień z ciężką i mokrą końcówką niestety z wieloma kraksami, w tym najgroźniej wyglądająca naszego kolegi Jarka. Dla niego niestety Giro się skończyło, ale mamy nadzieję, że szybko wróci na rower. Sam etap w końcówce przybrał charakter bardziej klasyku w ardenach niż jednego z etapów Giro. Dziś było szybko,…

czytaj dalej

Szybko, ciężko i na temat

Co do wczorajszego etapu myślę, że każdy już powiedział co wiedział, regulamin regulaminem ale wolałbym by wyniki odzwierciedlały prezentowany poziom sportowy najbardziej jak to się da. W przypadku Porte w Mediolanie tak nie będzie. Dziś było jak miało być, szybko, ciężko i na temat. Ja zostałem po tym jak się…

czytaj dalej