Dziś Solden…

Wczorajszy etap od startu był dla mnie najcięższym od początku wyścigu, ale w końcówce noga kręciła się już dużo lepiej. A dziś Solden. Właściwie bez taktyki. Podjazd tak ciężki, że każdy będzie jechał swoje. Nie można tu obmyślać, że skoczy się tu czy tam. Oglądałem cały podjazd z 2005r i…

dowiedz się więcej

Tour de Suisse

Jedyny raz startowałem w tym wyścigu w 2001 roku, w moim pierwszym sezonie jako pro. Było to wtedy moim wielkim marzeniem wystartować właśnie w tym wyścigu. Teraz też się cieszę, że tu jadę. Wyścig górzysty, jednak z jedną tylko metą pod górę. A to znaczy, że etapy będą bardzo otwarte…

dowiedz się więcej

Powoli wznawiam treningi nawet jeśli wciąż odczuwam zmęczenie po Giro

Bardzo się cieszę, że pojechałem tegoroczne Giro w dodatku w polskiej drużynie. Nawet jeśli było bardzo wymagające, z walką każdego dnia od startu do mety. Spojrzałem na przykład na stratę dwudziestego zawodnika, tzn mniej więcej do miejsca gdzie codziennie trzeba jechać do końca, nie odpuszczając. W poprzednich latach oscylowała w…

dowiedz się więcej

I po Giro

Etap do Sestiere trochę spokojniejszy niż ten dzień wcześniej. Na podjeździe pod Col delle Finestre nie czułem się źle, próbowałem przetrzymać najlepszych jak najdłużej ale już chyba głowa “się nie kręciła” jak należy. Mam już zmęczoną głowę, musze odpocząć. Niedzielny etap długi i na rundach oczywiście bardzo szybko. Dwunaste Giro…

dowiedz się więcej