San Pellegrino – początek nowego sezonu

Od poniedziałku jesteśmy na pierwszym corocznym zgrupowaniu na San Pellegrino. Już po raz czwarty i jednocześnie pierwszy przy prawie wiosennej pogodzie i bez śniegu. Jak zawsze spotkania ze sponsorami, odprawy z dyrektorami, lekarzami, team menagerem. Codzień rano chodzimy około trzech godzin po górach a popołudniami mamy czas na siłownię, saunę…

czytaj dalej

Trenowałem całkowicie na krótko

Mistrzostw Świata jakoś szczególnie nie komentuję, bo nie pociągają mnie specjalnie końcówki rozgrywane finiszem z całej grupy. A skoro już do takiego rozstrzygnięcia doszło to zasłużenie wygrał najlepszy sprinter ostatnich kilku lat. Kolejne 50euro „stracone” na Petera prędzej czy później sobie „odbiję”. Z moich planowanych sześciu dni w Polsce zrobiło…

czytaj dalej

Kilka dni odpoczynku od gór

Rozkręcę nogę za motorem i będę mógł powiedzieć, że jestem przygotowany do TdF w najlepszy możliwy sposób. Głowa spokojna, odczucia super. W niedzielę w Ojcowie pod Krakowem miałem bardzo miłe spotkanie z sympatykami kolarstwa i marki Volvo. Zorganizowane przez Volvo i firmę Wadowscy która mnie wspiera. Bardzo się cieszę z…

czytaj dalej

Home

… i na tym zakończę składankę DM. W domu byłem jednak tylko jeden dzień. W poniedziałek i wtorek po Giro byłem zobaczyć dwie mety pod górę z TdF, Galibier i Alpe d’Huez. Ulewa, mgła, od 3 do 8 sC… nawet nie wypakowałem roweru, zostało mi przejechanie trasy autem. Od czwartku…

czytaj dalej

Po zgrupowaniu

Takie kolarstwo jest piękne, wszyscy cwaniacy siedzą w kołach myśląc jak to zaraz będą wygrywać Amstel a Gilbert wycina się na płaskim nic sobie z tego nie robiąc i wygrywa po emocjonującej końcówce. Ja już po zgrupowaniu. Jutro w Trentino próby jazdy drużynowej z myślą o Giro, tu mogę uchylić…

czytaj dalej