The Bottom Line

… dziesiąte Giro za mną. Powiedziałem wczoraj dyrektorowi wyścigu, że spodziewałem się jakiejś pamiątkowej tabliczki za dziesięć ukończonych wyścigów a on, że dają dopiero za jedenaście… zobaczymy. Tegoroczne Giro było dla mnie wyjątkowo ciężkie. Trzeci etap tragiczny, obraz którego nigdy nie zapomnę i myśl, że WW to przecież jeden z…

czytaj dalej

Walking In My Shoes

… tym razem potraktuję to dosłownie. W końcu byłem tam gdzie moje miejsce i gdzie powinienem być. Grupetto z tymi którzy jako pierwsi „puszczają” pod górę to zdecydowanie nie moje miejsce. Oddychać jadąc pod górę na czele grupy, to coś niepowtarzalnego. Do tego te tłumy ludzi w końcówce Finestre… miałem…

czytaj dalej

Fragile Tension

… kolejne sekundy nadrobione nad Scarponim choć to może nie wystarczyć na starcie do skróconej niedzielnej czasówki, wiadomo walka o drugi plac. Alberto wykonując dziś w końcówce kolejny pokaz mocy zapewne obawiał się, że nie wszyscy jeszcze zrozumieli, że jest najmocniejszy na tym Giro. Ze mną jakby lepiej ale u…

czytaj dalej

Come Back

… przynajmniej dziś, bo spokojnie wjechałem ostatni podjazd w pierwszej nielicznej grupce a nie jak do wczoraj w ostatniej. Również powrót zwycięstwa do ekipy. Zwycięstwo na tym Giro długo wyczekiwane, na dodatek Cape który też nie jedzie jakby tego oczekiwał. Miły wieczór ale myślimy już o kolejnych dwóch etapach. Mam…

czytaj dalej

Get The Balance Right

… mam na myśli odnalezienie odpowiedniej równowagi psycho-fizycznej. Męczy mnie już ta cała moja sytuacja, co z tego, że słyszę wkoło „to niesamowite, że wciąż jadę”, jak nie o to chodzi by tylko jechać. Na dodatek Giro z tym wszystkim co się wydarzyło, stresem ciężkich etapów… nie jest lekko. Myślę,…

czytaj dalej