Tour of Turkey

Pierwszy etap za nami. Niebezpieczne śliskie drogi, ludzie na ulicach, psy biegające luzem i… sprinterzy nie wiedzący czego chcą. Czyli zwycięstwo po całodniowej ucieczce Niemka. To była jedna z tych ucieczek w stylu „by nie jechać w grupie”, pokazać się, z szansą na powodzenie max 0,1 %. Tym bardziej jestem…

dowiedz się więcej

Coś nie gra…

Dzisiejszy artykuł w Corriere della Sera mówiący o dochodzeniu TV francuskiej dotyczącym dopingu mechanicznego wywołał we mnie wielkie wzburzenie ale i krzyk radości. Od 2-3 lat ktokolwiek ma minimalne pojecie o kolarstwie raczej nie miał wątpliwości, że „coś nie gra”. Ludzi jeżdżących 7W/kg z zamkniętą buzią pod górę nie widzieliśmy…

dowiedz się więcej

Po Catalunii

Wygląda na to, że tydzień treningów przed Catalunią z braćmi Quintana dał więcej im niż mnie… szczególnie Nairo. Nie ukrywam, że po Rucie i dobrej pracy między wyścigami liczyłem na to, że będzie mi trochę łatwiej na górskich etapach. Poziom wysoki ale przyznam, że tak pod górę jak i na…

dowiedz się więcej