Najpierw się spaliłem przy ponad trzydziestu stopniach a wczoraj wszystko zasypał śnieg i w dzień na gorze mieliśmy pięć stopni. Praca ok, myślę wszystko idzie do przodu ale efekty zweryfikuje wyścig. Nie mam niestety możliwości śledzenia Giro, a szkoda bo na początku drugiej połowy wyścigu mamy dwóch Polaków w ścisłej…
Vuelta Madrid
… bardzo ładny i ciężki wyścig i tylko szkoda, że mało zawodników i drużyn z ProTouru wystartowało. Jakoś noga zaczyna się powoli kręcić, ale może to i dobrze, że tak ociężale to idzie. Baza jest, dużo pracy zrobione, a brakuje błysku, zmiany rytmu i… prawie dwóch miesięcy. Od wtorku jak…
Przed wylotem na Castilla y Leon
Podczas gdy od zeszłego roku obserwujemy ogromny postęp u wielu zawodników SKY, Contador poza małym cudem na Vuelcie zapomniał póki co jak się atakuje i wygrywa w górach, nie trzyma rytmu na czasówkach. Roczniki 90te walczą i wygrywają nie pytając się czy wolno i tylko Fabian pozostaje numerem jeden tam…
Dojrzewania formy czas
Cały tydzień po Cataluni musiałem odpocząć i się zregenerować. Nie spodziewałem się, że w nowych barwach z liderami mój debiut będzie aż tak ciężki. Sześć miesięcy bez ścigania i dość spokojna zima dały się jednak we znaki. Od poniedziałku znów praca na poważnie. Na razie mam wrażenie, że ostatnich trzech…
W takie dni widzę, że się starzeję, taka ludzka słabość
Dziś mija piętnaście lat odkąd wyjechałem do Italii z jednym celem, by zostać kolarzem zawodowym… no i nie wróciłem jeszcze do Polski a i cel osiągnąłem. O trzech pierwszych latach bez znajomości języka, bez telefonu komórkowego, internetu i TV, napiszę w książce jak ją skończę. Cieszę się, że spotkałem wtedy…
Musi być do tego pasja
Wykorzystując początkowy okres treningów, niezbyt dla mnie intensywny w tym roku, zrobiłem sobie dwie wycieczki. Najpierw udałem się na Korsykę. Głównie na południową i centralną cześć, by zapoznać się trochę z trasami pierwszych etapów TdF. W zeszłą niedzielę natomiast byłem we Florencji i przejechałem trasę wrześniowych MS. Podjazd dłuższy niż…
Pierwsze zgrupowanie nowej drużyny za mną
Właściwie może i ostatnie i to jest piękne w zawodowstwie. Możliwe, że spotkamy się jeszcze w pełnym składzie przy okazji wyścigów na Majorce w lutym i to by było na tyle. Leo Piepoli który jeździł w Banesto, przy okazji jak w 2007r. byłem bliski podpisania właśnie tam kontraktu, powiedział mi,…
„Kolonie językowe”
W „martwym sezonie” niewiele jest do opisania. Pierwsze wakacje nie w Polsce tylko w domu, a przez to jakby spokojniejsze. Prawdziwy odpoczynek, morskie powietrze, ciepełko w sam raz w granicach 20st., idealne warunki do regeneracji. W poniedziałek wybieram się na pierwsze „kolonie językowe” z nowymi kolegami. Mały stresik jest, niema…
Jutro przylatuję do Polski
W jeździe czas na dzisiejszych Mistrzostwach Polski niespodzianki nie było. Body tak jak na wszystkich innych czasówkach szczególnie w tym roku pokazał, że jest najlepszym polskim czasowcem. Stać go naprawdę na to by w Londynie walczyć o mocną „dychę”. Dniem dzisiejszym zakończyłem długie zgrupowanie na San Pellegrino, jutro przylatuję do…
Trochę cierpliwości
Jak już zostało oficjalnie podane przez organizatora, startuje w MP ze startu wspólnego. Na Stelvio nie pojechaliśmy bo zasypało śniegiem. Udaliśmy się prosto na Sanpellegrino a tu deszcz i deszcz, dokładnie jak rok temu. Nawiązując do komentarzy, kolarstwo zawodowe to praca, każdy ma określoną w kontrakcie roczną pensję, która jest…