Szmyd Coaching

Sądzę, że jestem gotów na nowe doświadczenie. Po blisko 30 latach treningów i ścigania się w zawodowym peletonie chcę przekazać zdobyte doświadczenie pracując jako trener personalny. Stawiam na indywidualne podejście do zawodnika. Wiem, że ważne jest przygotowanie fizyczne ale równie ważne a może i ważniejsze jest przygotowanie mentalne. Zapraszam do…

czytaj dalej

… dwa tygodnie

Ostatnie dwa tygodnie spędziłem w Polsce na kolejnych „oficjalnych zakończeniach” kariery sportowej. Najpierw w Bydgoszczy kolacja z wiernymi kibicami fanklubu na którą przybyli również starzy znajomi ex kolarze jak i dwóch Michałów ze Sky. Tydzień później Gala PZkol na której też podziękowano mi „od górnie” za moja karierę. Mam mieszane…

czytaj dalej

… swoje pięć groszy.

Do wszystkich komentarzy i zachwytów nad Peterem dodam i ja swoje pięć groszy. Przez ponad miesiąc aż do środy miałem przyjemność i zaszczyt  każdego dnia trenować z Peterem. Na koniec kariery stałem się sparing partnerem jednego z największych fenomenów w historii kolarstwa. Do tego stopnia, że ćwiczyłem sprinty których nigdy…

czytaj dalej

… bardzo dziękuję.

Gdybym chciał podziękować imiennie każdemu kto mi pomógł czy wspierał przez wszystkie lata kariery to powstała by mała książka telefoniczna. Tak wiec ogólnie, każdemu kto kibicował, wspierał, dopingował, służył dobrym słowem czy po prostu był niezależnie od sukcesów czy porażek bardzo dziękuję. Wszystko co dzięki kolarstwu mnie spotkało było niesamowite….

czytaj dalej

Triathlon Borówno

Dużo nie brakowało a bym wcale nie wystartował. Po Czechach przeziębiłem się a już w weekend kaszel i jakiś wirus żołądkowy całkowicie mnie rozłożył. Noc nie przespana, bez śniadania i 180km czasówki. Nie było jednak źle. Patryk który popłynął najlepiej ze wszystkich, ja przez to wystartowałem pierwszy a na koniec…

czytaj dalej

…tym razem była porażka.

Przed TdSwiss nie podejrzewałem, że będzie tak źle. Nie tylko w sporcie, owocem pracy może być sukces lub porażka, tym razem była porażka i to całkowicie dla mnie nielogiczna, niewytłumaczalna i przeze mnie nie zawiniona. Nie był to na pewno efekt przygotowań. Od początku roku 500h treningowych, 220 km przewyższenia,…

czytaj dalej

Jeszcze tylko parę dni i TdSwiss

Cieszy mnie to, że Giro wygrał Enzo, bo jak pisałem przed wyścigiem był to jedyny zawodnik któremu kibicowałem i na którego końcowy sukces stawiałem. Chociaż na osiem dni do końca w wywiadzie będąc w Polsce powiedziałem, że według mnie wygra Chaves. Myślę, że nikt się nie spodziewał jeszcze po osiemnastym…

czytaj dalej

Coś nie gra…

Dzisiejszy artykuł w Corriere della Sera mówiący o dochodzeniu TV francuskiej dotyczącym dopingu mechanicznego wywołał we mnie wielkie wzburzenie ale i krzyk radości. Od 2-3 lat ktokolwiek ma minimalne pojecie o kolarstwie raczej nie miał wątpliwości, że „coś nie gra”. Ludzi jeżdżących 7W/kg z zamkniętą buzią pod górę nie widzieliśmy…

czytaj dalej