W lipcu…

… jak już wcześniej pisałem, byłem na zgrupowaniu drużynowym z zawodnikami, którzy szykują się do 2 części sezonu. Bardzo ciekawe doświadczenie dla mnie i możliwość współpracy z innymi trenerami z drużyny. Sam też mogłem trochę pokręcić co akurat mi się podoba bo z roweru widzi się zawsze lepiej zawodnika niż…

czytaj dalej

… pierwszy sezon.

Minął pierwszy sezon odkąd skończyłem się ścigać i minął bardzo szybko. Aż ciężko mi uwierzyć, że znów jest listopad. Nie był to dla mnie stracony rok. Starałem się odpocząć po latach zawodowego ścigania ale nie było to leżenie brzuchem do góry na plażach Lazurowego Wybrzeża. Zwiększyła się moja grupa kolarzy,…

czytaj dalej

Arrivederci Michele…

Ciężko zebrać myśli, ciężko w takiej sytuacji coś napisać. Dla kibiców pozostanie znakomitym góralem, walecznym zawodnikiem, liderem który potrafił w ostatnich latach kiedy trzeba było przyjąć role gregario. Dla zawodników z peletonu był najsympatyczniejszym w grupie, dla kolegów z ekipy punktem odniesienia, tym który podtrzymywał „spirito di squadra”. W spokojniejszych…

czytaj dalej

Szmyd Coaching

Sądzę, że jestem gotów na nowe doświadczenie. Po blisko 30 latach treningów i ścigania się w zawodowym peletonie chcę przekazać zdobyte doświadczenie pracując jako trener personalny. Stawiam na indywidualne podejście do zawodnika. Wiem, że ważne jest przygotowanie fizyczne ale równie ważne a może i ważniejsze jest przygotowanie mentalne. Zapraszam do…

czytaj dalej

… dwa tygodnie

Ostatnie dwa tygodnie spędziłem w Polsce na kolejnych „oficjalnych zakończeniach” kariery sportowej. Najpierw w Bydgoszczy kolacja z wiernymi kibicami fanklubu na którą przybyli również starzy znajomi ex kolarze jak i dwóch Michałów ze Sky. Tydzień później Gala PZkol na której też podziękowano mi „od górnie” za moja karierę. Mam mieszane…

czytaj dalej

… swoje pięć groszy.

Do wszystkich komentarzy i zachwytów nad Peterem dodam i ja swoje pięć groszy. Przez ponad miesiąc aż do środy miałem przyjemność i zaszczyt  każdego dnia trenować z Peterem. Na koniec kariery stałem się sparing partnerem jednego z największych fenomenów w historii kolarstwa. Do tego stopnia, że ćwiczyłem sprinty których nigdy…

czytaj dalej

… bardzo dziękuję.

Gdybym chciał podziękować imiennie każdemu kto mi pomógł czy wspierał przez wszystkie lata kariery to powstała by mała książka telefoniczna. Tak wiec ogólnie, każdemu kto kibicował, wspierał, dopingował, służył dobrym słowem czy po prostu był niezależnie od sukcesów czy porażek bardzo dziękuję. Wszystko co dzięki kolarstwu mnie spotkało było niesamowite….

czytaj dalej