Za nami ponad tydzień treningów na Etnie

Nie jest tak źle jak to wszyscy opisywali. Można dobrze popracować, a to teraz najważniejsze. Ostatnim który płakał dwa tygodnie temu, że jest słaby i że Etna to kiepskie miejsce do trenowania był Purito który liderował do czasówki kończącej Pais Basco. W weekend Etna zafundowała nam trochę dreszczyku emocji, szczególnie…

czytaj dalej

Oby tak dalej

O mamo, to już poważna sprawa skończyć De Panne na podium, jestem pełen podziwu dla „Kwiatka”. Oby tak dalej. Ja po Catalunii bardziej odpoczywałem niż jeździłem a w sobotę lecę na kolejne zgrupowanie wysokogórskie, tym razem Etna. Do Giro w domu będę w sumie już tylko 4 dni miedzy Trentino…

czytaj dalej

Moja dieta

Dziękuję wszystkim kibicom za życzenia urodzinowe a także Tomkowi i Agnieszce (prowadzącym moją stronę) za miłą niespodziankę… Minęło już sporo czasu, a ja byłem cały czas pochłonięty pracą. Pogoda dopisywała, może do dziś, co widać na etapie Paris Nice. Niektórzy pytali o moją dietę. Bardzo ogólnie, mój jadłospis ma dosyć…

czytaj dalej

Zwykły dzień kolarza

Przede wszystkim miła informacja, mamy kolejnego Polaka w ProTour! Rafała Majkę a do tego w szeregach ekipy samego Rissa. Im więcej Polaków w ProTour tym ławtwiej będzie podnosić poziom Polskiego kolarstwa i więcej szans na zwycięstwa w największych wyścigach. Wszystkiego najlepszego Rafale. Dziś, za namową wielu kibiców przedstawię zwykły dzień…

czytaj dalej

Lazurowe wybrzeże wita mnie deszczem

Dziś krótki 4-godzinny trening siłowy w deszczu a od jutra już będzie słońce… Nie chcę stracić pracy wykonanej na wysokości. Na Teide nigdy nie trenowaliśmy mniej niż cztery godziny, dużo metrów przewyższenia, dłuuuuugie podjazdy, czyli wszystko to co lubię. Myślę, że Ivan będzie na najbliższych wyścigach mocny, wskazują na to…

czytaj dalej

6km do szczytu, 1 stopień i śnieg

Świetna dokumentacja naszego zgrupowania dzięki pracy Andrzeja Jóźwika. Zdjęcia te nie oddają jednak tego co nas spotkało na treningu dwa dni temu. Ostatni podjazd, 40km do hotelu zaczęliśmy w deszczu i temperaturze, która wciąż się obniżała, po godzinie podjazdu były już 4 stopnie i deszcz ze śniegiem, parę kilometrów dalej…

czytaj dalej