Jak przewidywałem

… dziś mieliśmy ponownie finisz z większej grupki… liczyłem co prawda, że ta grupka będzie mniejsza. Już kiedyś na tej mecie byłem czwarty i dziś chciałem powalczyć o więcej. Myślę, że do 200m do mety zrobiłem wszystko co zrobiłby Peter, później jednak zabrakło umiejętności i nogi…

Jutro muszę się zagiąć, czasówka ciężka i na zwykłym rowerze, ale wkoło mnie pełno specjalistów. Nie przeraża, bardziej mobilizuje, nawet fakt, że mam za sobą na starcie Cadela.