Pytanie kibica

Poniżej Sylwek odpowiada na Wasze pytania (pisownia autorska)

Na rowerze jakiej marki najefektywniej i dlaczego, przemierzał Pan etapy poszczególnych edycji Giro d’Italia?
Efektywność jazdy na Giro w baaardzo minimalnym stopniu zależy od marki roweru, a ta znów zależy od kontraktów drużyny a nie od naszego wyboru.

Mam pytanie odnośnie Pańskiej pracy jako pomocnika w górach. Na czym dokładnie polega? Na płaskim chodzi głównie o opór powietrza, a na podjazdach?
Czasem i o opór powietrza ale głównie o nadawanie równego mocnego tempa które odpowiada Ivanowi a jest męczące dla większości przeciwników. On nie będąc typowym góralem, jeżdżącym „w pedałach”, lubiącym zmiany rytmu, skaczącym pod górę, woli właśnie taką jazdę… „na wymęczenie”.

Jak w Liquigasie odbywa się sytuacja w strefie bufetu? Czy każdy ma swoją torbę ze swoim pożywieniem, czy wszyscy mają w torbach to samo?
Wszyscy maja to samo… poza Ivanem, wiadomo który masażysta ma worek Ivana. Kto od niego bierze jako pierwszy znajduje się z workiem Ivana w reku i później go wymienia.

Na jakich przełożeniach jeździ Pan na górskich etapach? Nie mówię o takich ,,ścianach” jak Zoncolan, bo tam podobno są potrzebne przełożenia od górala, ale np. jak w sobotę na Cervinia?
Zawsze mam z przodu 53/38 a z tylu 25( cervinia) lub 27 (resinelli).

Czy ma pan jakieś informacje by dobra postawa Polaków na Giro jak i w całym sezonie przełożyła się na transfery kolejnych Polaków do World Touru (np. Bartka Huzarskiego)?
Nie, nic nie wiem takiego. Właściwie z zawodników spoza world tour to Bartek najlepiej się pokazuje i mam nadzieje, że uda mu się po tegorocznym Giro podpisać kontrakt z lepszą ekipą.

Mam pytanie i zarazem prośbę, czy byłaby taka możliwość zaprosić Sylwestra Szmyda po sezonie na trening kolarski do Poznania. Spotykamy się co niedzielę i jeżeli by się udało to byłbym bardzo wdzięczny i szczęśliwy.
Dziękuję za zaproszenie, nie obiecuję, bo w Polsce jesienią jestem nie dłużej niż miesiąc ale może będzie kiedyś po drodze…

Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty (poziom, finanse, lider, sprzęt, atmosfera, współpraca itp.), Liquigas to najlepsza ekipa w której jeździłeś?
Zdecydowanie tak.

Jak wygląda Twój typowy dzień startowy od pobudki do snu na wyścigu etapowym?
Pobudka, ciśnienie, tętno, waga, śniadanie, autobus i droga na start, etap, prysznic, autobus i droga do hotelu, hotel, godzina odpoczynku bo jestem masowany zawsze jako drugi i masaż po którym schodzę na kolację już spóźniony, kolacja i jest 22, czas spać.

Czy przed ważnymi, trudnymi, górskimi etapami na odprawie ustalacie taktykę i kolejność pracy z dokładnością do kilometra czy robicie to na gorąco w zależności od sytuacji na trasie i nóg w waszej drużynie?
Ustalamy taktykę która weryfikujemy później w zależności od sytuacji na etapie… i oczywiście dyspozycji każdego z nas.

Ile bidonów wypił i ile batonów zjadł cały zespół Liquigas na dotychczasowym Giro d’Italia?
Kto to wie… ?

Czy wierzysz w to, że jest szansa abyś stanął na podium końcowym (nawet najniższym) tegorocznego Giro ??
Bez przesady… chyba po dekoracji jak już pierwsza trojka z tego podium zejdzie.

Czy myśli Pan o zmianie grupy w następnym lub za dwa sezony i zostanie tam liderem co by Panu umożliwiło jazdę na siebie podczas wielkich tourów?
Od dawna mówię, że byłoby miło skończyć się ścigać w polskiej drużynie i w takiej pojechać Giro. To było zawsze moim marzeniem. Niestety nie zanosi się na to wcale, nie ma drużyny, nie zanosi się, że będzie. Takiego projektu nie tworzy się z dnia na dzień ani z miesiąca na miesiąc.
A czy zmienię ekipę i na jaką to już będzie zależało od propozycji i najlepszych warunków przez te drużyny proponowanych. Nie ma tutaj co gdybać, dla mnie to też praca a nie tylko pasja.

Jak wygląda struktura zakresów tętna w trakcie startów w Giro? .Na pewno jeździcie „na pulsometrach” i z pewnością macie dostęp do takich danych. Chodzi o HR śr, max itp W jakim momencie tegorocznego Giro miał Pan te wartości największe?
Ja akurat jeżdżę bez paska do tętna bo mi przeszkadza przy wysiłku. Założyłem go tylko dwa razy na stosunkowo płaskich etapach. Tak czy inaczej tętno z każdym dniem spada i nie osiąga już swoich maksymalnych wartości.

Czy jest szansa, aby na jednym z etapów zorganizowało i uciekło 4-ech Polaków, po jednym z Liquigasu, Omegi, Net Appu i Vacansoleil ?
Teraz to już i tak by była trojka… będzie ciężko, ani Body ani ja nie jesteśmy tutaj od zabierania się w odjazdy.

Tak czysto praktycznie Panie Sylwestrze – sam jestem raczej już „odchudzony” – 62 kg/176 cm, ale rower mam około 3-4 kg cięższy niż czołówka wyścigów.
Czy faktycznie mogę przez to wiele tracić na wyścigach, górskich rzecz jasna?
Na logikę to tak, jakby nie było te 3-4 kg więcej trzeba wciągnąć pod górę a to wymaga większego wysiłku. Cały plus, że może ludzie z którymi się ścigasz nie jeżdżą również na sprzęcie najwyższej kategorii…

Czy Sylwek po Vuelcie ma w planach wystartować w Mistrzostwach Świata, chciałby otrzymać powołanie?
Oczywiście że tak.

Czy planuje Pan atak na wygranie etapu w tegorocznym Giro (jeśli tak to kiedy ?) czy raczej będzie Pan cały czas „w delegacji” u Ivana Basso ?
A może jak Ivan spuchnie to Pan zostanie liderem ?! Czego serdecznie życzę i trzymam kciuki za Pana i wszystkich Polaków z peletonu !!
Póki wyścig trwa wszystko jest możliwe. Najpierw zadania, potem przyjemności…

Czy jest w Polsce jakikolwiek sklep w którym można kupić gadżety Liquigasu?
Nie wiem.

Czy start Basso w tegorocznym Giro oznacza ze o podium na Tourze będzie walczył Nibali?
Dokładnie, na TdF Ivan będzie pomagać Vincenzo.

Ile zużywacie bidonów, szytek, łańcuchów, km owijek, itp. na całą grupę podczas takiego Giro oczywiście.
Nie wiem, na Giro każdy ma swoje zadania i „działki”. Na pewno nie jest zmartwieniem zawodnika ile czego się zużywa.

Jak się domyślam te ładne 400str. „roadbooki” Giro Italia są nie do kupienia… To może po wyścigu kilka scanów pojawiło by się na stronie 🙂
Może na oficjalnej stronie Giro można kupić.

Czy macie możliwość uczestniczenia na wyścigach kolarskich w praktykach religijnych np. Msza niedzielna? Z pewnością jest z tym problem bo czas jest napięty, ale jestem ciekawy czy w zawodowym peletonie są osoby religijne i czy mają możliwość wyrażenia swojej wiary?
Jak jestem na wyścigu to raczej nie, bo w niedzielę się ścigamy. Na zgrupowaniach jak tylko mogę to szukam kościoła i mszy niedzielnej. Niestety pod tym względem, pracujemy w niedziele przez prawie cały sezon. Tak, jest wiele osób wierzących, w trakcie wyścigu na temat wiary może i nie rozmawiamy, ale nikt się z tym nie ukrywa i często w różnych wywiadach zdarzyło mi się czytać nawiązanie do wiary u kilku kolarzy.