… nie miał gorszego dnia.

W tym momencie śmiało mogę powiedzieć, że Dumoulin staje się jednym z faworytów do zwycięstwa w Giro d’Italia. Na dzień dzisiejszy tylko on nie miał gorszego dnia, chwili słabości. Jedzie pewnie i inteligentnie. Nairo na etapie do Oropa pokazał to, o czym pisałem po Blockhaus, ma zmianę rytmu, potrafi skoczyć,…

czytaj dalej

… Giro się zaczęło

Po etapach Blockhaus i dzisiejszej czasówce możemy powiedzieć, że Giro się zaczęło. Do tego układa się pięknie, tak jak chyba każdy z nas kibiców by sobie tego życzył, ja z pewnością. Giro od początku jest bardzo ciekawe, właściwie jak zawsze. Zmiany liderów, Etna która nic nie pokazała jeśli chodzi o…

czytaj dalej

Tak wiec rusza Giro…

100 Giro d’Italia. Muszę się przyzwyczaić do myśli, że Giro rusza beze mnie. Proszę uwierzyć, że po dwunastu przejechanych edycjach, był to dla mnie najważniejszy wyścig w sezonie. Nie bez znaczenia zostaje fakt, że jedenaście razy w barwach włoskiej drużyny. Myślę, że ciężko w słowach wyrazić czym jest Giro dla…

czytaj dalej

Giro za parę dni …

Nie ukrywam, że od sobotniego poranka jestem trochę rozbity. Są pytania których się nie zadaje bo po prostu nie ma na nie odpowiedzi. Giro za parę dni, a to znaczy, że i okres wiosennych klasyków za nami, było bardzo ciekawie. No może poza Fleche i Liege gdzie poza końcówką niewiele…

czytaj dalej

…wiosennie.

Tak jak po Milano Sanremo słyszeliśmy, że była to jedna z najciekawszych edycji ostatnich lat tak samo myślę o niedzielnym Amstel Gold Race. Na pewno zmiana trasy sprawiła, że kolarze nie wiedząc gdzie się wyścig może mieć decydujące momenty, starali się go rozegrać tam gdzie każdemu było najwygodniej. I tak…

czytaj dalej

… pod Poggio

Czekałem na ten wyścig nie dużo mniej niż wielu faworytów. Teoretycznie łatwa trasa a pozostawia w napięciu do samej mety. Wyścig który może rozegrać się na wiele sposobów. W ostatnich 30 latach rozgrywał się głównie w sprincie a tylko około 10 razy Poggio miało decydujący wpływ na wyniki. Mnie interesuje…

czytaj dalej

Stojąc na mecie w Nicei…

… przed wielkim telebimem myślałem sobie o tym co pisałem o Kwiatku przy okazji Strade Bianche. To samo trzeba powiedzieć o Contadorze. Nie przelicza, jedzie po zwycięstwo i tylko to go interesuje (poza kuriozalnym faktem z Abu dhabi). Piękny spektakl i walka po jego ataku na 52km do mety. Siła…

czytaj dalej