…i byle tak do maja

Dziękuję Panu Grzegorzowi za wsparcie akcji „Krzysiek Pomaga Pomagać” przez wylicytowanie wystawionej przeze mnie koszulki Philippa. Tak samo dziękuję wszystkim licytującym oraz tym którzy akcje wsparli.

A teraz Dubaj. Nie spodziewałem się, że już na przełomie stycznia i lutego będzie mi się kręciło tak dobrze. Jasne, trochę mnie i głowa blokowała, bo po ostatnich dwóch latach sam już nie wiedziałem na co mnie jeszcze stać. Teraz jednak nabieram znów wiary w to, że może być całkiem dobrze. W Emiratach było szybko i gorąco. Dokładnie to czego tam pojechałem szukać. Teraz tydzień w domu i od 18go Ruta del Sol. Na razie wszystko z rozkładem jazdy i byle tak do maja.