Z dniem dzisiejszym moje krótkie wakacje dobiegają końca

Zakończyłem je niedzielną wycieczką w okolice Massif de l’Esterel. Turkusowe morze, błękitne niebo i czerwone skały. Od nowego tygodnia do pracy, najpierw Stelvio do 12go a potem San Pellegrino. Kto chciałby się wybrać na wspólny trening to zapraszam serdecznie, a ja będę wypatrywać polskich koszulek. Ciężko mówić czy lepiej jechać…

czytaj dalej

Po zgrupowaniu

Teoretycznie po zgrupowaniu na Teide, niewiele da się jeszcze popracować nad formą do Giro. Zostały dwa wyścigi w krótkim odstępie czasu, Trentino i Romandia i jesteśmy na Giro. Co prawda podczas wyścigów można jeszcze coś dopracować, ale główną część pracy wykonaliśmy jak zawsze „na wulkanie”. Myślę, że ostatnie dwa tygodnie…

czytaj dalej

Świątecznie

Zgrupowanie na Teide zbliża się do końca, małe podsumowanie i kilka zdjęć zamieszczę w przyszłym tygodniu, po powrocie do domu. Na zbliżające się dni chciałbym złożyć serdeczne życzenia z okazji wielkiego Święta pamiątki męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa wszystkim kibicom i sympatykom kolarstwa.

czytaj dalej

W końcu jestem w domu

Bolgheri Superiore w kieliszku, czerwone mięso na talerzu, ciepło na dworze, żona w domu… oznacza to, że i ja w końcu jestem w domu! Na zgrupowaniu spędziłem sporo godzin na rowerze a jutro wracam do konkretnej pracy. Chciałbym bardzo polecić artykuł przybliżający trochę moja pracę. Dziękując autorowi nie do końca…

czytaj dalej

Czas na Sardynię

Jutro wyjeżdżam na kolejne zgrupowanie, tym razem z rowerami i w cieplejszym klimacie bo na Sardynię. Zresztą tak jak rok temu. Będę tam aż do świąt, bo zgrupowanie kończy się 22 grudnia. W grudniu koncentruję się głównie na pracy nad siłą i w tym kierunku też będę pracować przez najbliższe…

czytaj dalej